Chcesz mieć zdrowszy kręgosłup – przeczytaj ten post!
Jeśli myślicie, że będę Was namawiała na masaże, zabiegi czy w końcu na ćwiczenia, to jesteście w błędzie. W tym poście spróbuję przekonać Was po prostu o potrzebie korekcji waszej postawy ciała i uświadomić jak ważny jest to element.
Tak po prostu od dziś zacznijcie się prostować, a sami się przekonacie, jak potężne znaczenie ma prawidłowa postawa w profilaktyce i leczeniu bólów kręgosłupa. Pamiętajcie, na masaż przychodzicie raz na jakiś czas, na ćwiczenia jeśli się ostro zmobilizujecie chodzicie dwa razy w tygodniu, a nieprawidłową postawę przybieracie całymi dniami.
Często rozpoczynając zajęcia Pilates, najpierw korygujemy naszą postawę, ustawiamy wszystkie części ciała tak jak powinny być ustawione, i dopiero wtedy sobie uświadamiamy, jak nieprawidłowa ona jest i jak dużo wysiłku wymaga utrzymanie jej w sposób prawidłowy.
Niestety, mamy już zakodowany nieprawidłowy nawyk i sporo wysiłku będzie nas kosztowało, aby go zmienić. Ale jest to możliwe, należy tylko przeprogramować swój mózg. Nawyki wyrabiamy w dzieciństwie, także, drodzy rodzice, naprawdę warto poprawiać nasze pociechy i powtarzać im setki razy: — Wyprostuj się!!! To ma sens.
Kiedy ostatnio będąc z rodziną w kościele, po raz kolejny poprosiłam synka, żeby wyprostował plecy, on w swojej odpowiedzi uświadomił mi ważną rzecz. Odpowiedział tak: — Mamo rozejrzyj się, tylko ty siedzisz prosto!!!! No i miał rację. A ja sobie pomyślałam: ok. ma rację, ale pewnie jestem jedną z niewielu osób, której kręgosłup nie boli (chociaż w przeszłości zdarzały się ostre bóle a nawet rwy kulszowe).
Niestety choroby kręgosłupa stały się chorobą cywilizacyjną. Dlaczego? A to dlatego, że nasz kręgosłup przystosowany jest do ruchu w takich zakresach jakie posiada, nienawidzi pozycji siedzącej, nienawidzi pozycji statycznych trwających dłuższy czas.
A my, niestety, głównie siedzimy: w pracy, przed komputerem, przed TV. A jeśli akurat nie siedzimy, to się schylamy, podnosimy nasze pociechy, sprzątamy, wkładamy naczynia do zmywarki, odkurzamy, pracujemy na działce, w ogródku (uuuu, ilu ja mam pacjentów, którym wyskoczył dysk po kilkugodzinnej pracy przy kwiatkach). 🙂
A jak wiele sportów uprawiamy, które wymagają od nas pochylenia? – jazda rowerem (zwłaszcza górskim), gra w tenisa, gra w piłkę ręczną, siatkę itp. Zastanów się, jak często odchylasz się do tyłu? Nie zdziwię się jeśli stwierdzisz, że nigdy.
A to bardzo ważny ruch, żeby zachować elastyczność kręgosłupa, a często również jest ruchem leczniczym podczas wysunięcia dysku. A pamiętaj, tylko kręgosłup elastyczny będzie miał szanse być zdrowy. W schorzeniach kręgosłupa bardzo często nie chodzi o słabe mięśnie, jak to się często słyszy: boli mnie kręgosłup bo mam słabe mięsnie, wzmocnię je to przestanie. Nie przestanie, dopóki nie zmienisz nawyków i nie zaczniesz dbać o jego elastyczność.
Mam dla Was kilka zadań:
Zadanie nr. 1: Poobserwujcie ludzi a dokładnie ich pozycje jakie przyjmują w ciągu dnia: popatrzcie na koleżanki w biurze, ludzi w kościele, swoje dzieci podczas odrabiania lekcji. Jakie pozycje przyjmują? Jak ustawiają odcinek lędźwiowy kręgosłupa a jak szyję.
Zadanie nr. 2: Spróbujcie skorygować swoją postawę, spróbujcie prosto siedzieć, bez garbienia pleców, bez zakładania nogi na nogę. Na pewno na początku uznasz, że jest Ci niewygodnie, ale obiecuję przyzwyczaisz się do tego, a przy dłuższym siedzeniu podkładaj pod lędźwie specjalny wałeczek, aby nadal siedzieć prosto. Pamiętaj nie ma czegoś takiego jak bezpieczna pozycja siedząca, każda będzie obciążająca dla twoich pleców, także musisz ją jak najbardziej udoskonalić.
POWODZENIA KOCHANI!!!