I po co te ćwiczenia w czasie ciąży?!

Wiem, że sporo osób nadal uważa, że w ciąży należy głównie odpoczywać, nie należy się dodatkowo przemęczać ćwiczeniami, tak na wszelki wypadek, tak zachowawczo.

A ja Wam powiem tak: Ćwiczenia w okresie ciąży powinny być dla każdej kobiety obowiązkiem a nie luksusem. Mogę wymienić długą listę korzyści — tutaj kilka przykładowych: Rozciągają i wzmacniają mięśnie, przygotowują do porodu i przyspieszają powrót do formy po urodzeniu dziecka, relaksują umysł i ciało. Czy to nie wystarczająca zachęta?

W historii naszego gatunku kobiety niezwykle rzadko mogły pozwolić sobie na bezczynność, nawet w okresie ciąży. Wysiłek fizyczny jest w niej NORMĄ. Czasy się zmieniły, obecnie prowadzimy raczej siedzący tryb życia, co naprawdę nie pozostaje bez wpływu na to, jak przechodzimy ciążę, ile przybieramy na wadze oraz jak długo i trudno rodzimy.

A do tego żyjemy w czasach, w których chcielibyśmy wszystko kontrolować. Przeraża nas to, że przebiegu porodu kontrolować się nie da. Dlatego idziemy często na łatwiznę i załatwiamy sobie cesarkę na życzenie.

O tym co myślę na ten temat pisałam w poście Poród fizjologiczny a cesarskie cięcie. Poród siłami natury to najlepszy start, jaki możecie podarować swojemu dziecku. Dlatego musimy przygotować się do porodu psychicznie i fizycznie. Przecież każdy wie, że kobiety aktywne lepiej przechodzą okres ciąży, mają więcej energii, szybciej rodzą a potem szybciej wracają do formy.

Zbyt dużo odpoczynku w czasie ciąży niestety skutkuje tym, że ciąża boli, bo mięśnie są przykurczone, niedotlenione, zbyt dużo jemy, siedząc, często przybieramy nieprawidłowe pozycje, obciążamy kręgosłup, mięśnie brzucha, obrzęki są większe, mamy mniej sił i energii na co dzień, w końcu dziecko często nie wstawia się odpowiednio w kanał rodny a w czasie porodu mamy po prostu za mało siły i nie potrafimy współpracować z własnym ciałem.

Często na zajęcia dla kobiet w ciąży przychodzą dziewczyny, które przed ciążą były mocno aktywne, biegały, skakały, trenowały siłowo. I często już po pierwszych zajęciach stwierdzają, że zajęcia są cudowne, że odkrywają swoje ciało, mięśnie o których nie miały pojęcia, zaczynają pracować nad postawą. I to nie tylko podczas ćwiczeń. Dlaczego? Dlatego, że w końcu zaczynają czuć, ćwiczyć dla siebie, dla lepszego samopoczucia, dla zdrowia a nie dla szczupłej sylwetki, umięśnionych ramion czy jędrnej pupy.

Zaczynają dostrzegać, że takie ćwiczenia poprawiają krążenie, trawienie, ułatwiają oddychanie, rozluźniają kręgosłup, wzmacniają mięśnie miednicy, uelastyczniają się biodra, miednica i wnętrza ud, a brzuch się rozluźnia. Zauważają, że po ćwiczeniach czują się jakoś dziwnie lekko, rozciągnięte, dotlenione i już poród nie wydaje się taki straszny. A dlaczego? — bo zaczynają ufać swojemu ciału, a nie znęcają się nad nim kolejnymi seriami wyczerpujących ćwiczeń, jak było do tej pory.

Odpowiednio dobrane ćwiczenia w ciąży służą zharmonizowaniu napięć mięśniowych, pomagają przejść bez bólu przez okres ciąży z większą siłą wewnętrzną, przygotowują kobietę psychicznie i fizycznie do porodu.

Ćwiczenia oddechowe i relaksacja, na której skupiamy dużą uwagę podczas zajęć, pomagają się rozluźnić, skupić na swoim wnętrzu i kontakcie z dzieckiem. Niektóre z wykonywanych ćwiczeń oddechowych przygotują również do współpracy z dzieckiem podczas porodu oraz uświadomią kobiecie, których mięśni będzie używać, rodząc. W trakcie ćwiczeń staram się tłumaczyć, które mięśnie w trakcie porodu będą pracowały, a które za wszelką cenę należy rozluźniać podczas skurczu.

Wszystkie ćwiczenia należy wykonywać uważnie i — co bardzo ważne — zwracać uwagę na prawidłową technikę. Kluczowe jest to, aby ćwiczenia były prowadzone przez doświadczonego trenera lub jeszcze lepiej fizjoterapeutę, który zawsze wychwyci błędy i poprawi postawę. Tylko wtedy ćwiczenia pomagają przejść zdrowo przez okres ciąży, unikając przeciążeń mogących pojawić się w różnych momentach ciąży.

Ćwiczenia dla kobiet w ciąży w Rehafit są tak zaprojektowane, by nie obciążały organizmu, mają umiarkowaną intensywność i odpowiednie tempo. Są bezpieczne oraz dopasowane do potrzeb i możliwości kobiet w tym szczególnym stanie.

I jeśli tylko lekarz nie widzi przeciwwskazań do normalnej aktywności to śmiało można uczestniczyć w takich zajęciach. W czasie ciąży nie wykonujemy trudnych, wyczerpujących pozycji, żadnych intensywnych skrętów, skłonów, ćwiczeń na mięśnie brzucha, podskoków.

Mam nadzieję, że udało mi się Was przekonać o tym, że ćwiczenia w ciąży powinnyście traktować jak swój podstawowy macierzyński obowiązek. Moim skromnym celem i zadaniem jest Wam pomóc w jego wypełnieniu, czyniąc go lżejszym i znośniejszym, ponieważ poród to prawdziwy maraton, czyli duży fizyczny i psychiczy wyczyn, więc dobrze jest się do niego rzetelnie przygotować, nie licząc zbytnio na ulgi od losu.

Zapraszam na matę. 🙂

Małgosia Oleszkiewicz